- Sosnowiecki Szpital Miejski - https://www.szpital.sosnowiec.pl -

Informacja dotycząca materiału „Szpitalna ankieta w trybie pilnym”

Na antenie TVP 3 w dniu 14-03-2010 r. o godz. 17.30 i 21.45 oraz w dniu 15-03-2010 r. wyemitowano materiał dotyczący przeprowadzonych przez lekarza ortopedę w Szpitalu Miejskim w Sosnowcu badań klinicznych z udziałem pacjentów – tzw. badanie retrospektywne.

Celem lekarza – bohatera owego reportażu – było skuteczne przeprowadzenie badań, których efekty mają służyć samym poddanym badaniu pacjentom, jak również wielu innym, przy minimalizacji zaangażowania ze strony pacjentów.

Do dokładnym zbadaniu sprawy uznaję, że działanie moich podwładnych było etyczne i świadczyło o dopełnieniu wszelkiej staranności.

Zgadzam się z poglądem, że:

Podstawowym prawem i obowiązkiem dziennikarza jest poszukiwanie prawdy oraz umożliwienie każdemu człowiekowi realizacji jego prawa do uzyskania prawdziwej, pełnej i bezstronnej informacji. Zadaniem dziennikarza jest również umożliwienie odbiorcom poznania, zrozumienia i własnej oceny rzeczywistości. Dziennikarz w swojej pracy operuje na polu słów, sensów i wartości. W swoim materiale pan reporter Łukasz Miąsik nie zachował jednak bezstronności, opracowanie i montaż wizualny fałszowało i deformowało rzeczywistość. Pan reporter Miąsik nie zachował również zasady obiektywnego i rzetelnego przedstawienia faktów w prezentowanym materiale. To nie lekarze, lecz Pan Reporter podszedł do sprawy z lekceważeniem nie zdając sobie sprawy, jakie to może pociągnąć dalsze negatywne skutki, niezwiązane z badaniem przeprowadzonym w sosnowieckim Szpitalu Miejskim, czyli niechęć pacjentów do uczestnictwa w badaniach klinicznych, niezbędnych dla postępu najważniejszej dla życia każdego człowieka dziedziny nauki – medycyny.

Ponadto:

1. Reporter Miąsik zarzucił, iż pacjenci wezwani byli w trybie pilnym do wypełnienia ankiety.

Przeprowadzane było badanie kliniczne; Pacjent po wejściu do gabinetu lekarskiego został poinformowany przez lekarza o celu powyższego badania klinicznego, czasie trwania, sposobie jego przeprowadzenia, oczekiwanych korzyściach, ewentualnym ryzyku i zagrożeniach, związanych z uczestniczeniem w tym badaniu. Następnie pacjent został zapytany czy wyraża pełną, świadomą i dobrowolną zgodę na udział w tym badaniu oraz na anonimowe przetwarzanie, udostępnianie i na publikację wyników badań. Jeżeli wyrażał zgodę, autoryzował tę zgodę własnoręcznym podpisem. Po czym przystąpiono do badania lekarskiego. Najpierw wywiad chorobowy, następnie badanie ortopedyczne, potem ocena badań obrazowych, na końcu badanie kwestionariuszem opracowanym przez WHO (Światowa Organizacja Zdrowia). Po zakończeniu badania pacjent mógł kierować dodatkowe pytania dotyczące nie tylko badania. Mógł zgłosić każdy problem ortopedyczny, na który otrzymywał wyczerpującą odpowiedź. Powiadomienie pacjenta o badaniu klinicznym rozpoczynało się od słów: „ Uprzejmie proszę (…)”, natomiast prośba o pilne potraktowanie wezwania miała na celu zachęcenie wyleczonego już pacjenta do skontaktowania się z lekarzem prowadzącym. Numer telefonu do sekretariatu Oddziału Ortopedycznego widniał w nagłówku powiadomienia. Zainteresowani pacjenci kontaktowali się telefonicznie. Pan reporter Miąsik nie sprawdził prawdziwości dostępnych informacji oraz nie zachował rzetelności w ich przekazywaniu.

2. Reporter Miąsik sugerował, że badanie było w czasie dogodnym dla lekarza, a nie dla pacjenta.

Badanie kliniczne przeprowadzane było w sobotę, ponieważ dla zdecydowanej większości pacjentów jest to dzień wolny od pracy. Dzięki temu, nie byli oni narażeni na konieczność korzystania z urlopu. Zabezpieczenie zwolnienia lekarskiego nie jest możliwe z uwagi na fakt, iż płatnik – ZUS – nie refunduje uczestnictwa w badaniu klinicznym. Również lekarz badający przeprowadzał badanie w swoim czasie wolnym, wizyty nie były zgłaszane do NFZ celem rozliczenia porady.

3. Reporter Miąsik postawił zarzut o braku możliwości uzyskania wcześniejszej informacji na temat badania.

W treści powiadomienia zawarty był numer telefonu do Oddziału Urazowo-Ortopedycznego oraz, powiększoną czcionką, imię i nazwisko lekarza odpowiedzialnego za kontakt z pacjentem. Zainteresowani pacjenci, nie mieli żadnego problemu w kontakcie z lekarzem.

4. Reporter Miąsik mówił, że nie udało się porozmawiać z lekarzem, a powinien powiedzieć: nie próbowałem porozmawiać z lekarzem albo … – unikałem rozmowy.

Reporter Miąsik nie próbował kontaktować się w sprawie reportażu z lekarzem badającym i tym samym nie zachował zasady bezstronności. W razie trudności z dotarciem do jednej ze stron obowiązuje bowiem stwierdzenie, że informacja zawiera dane częściowe.

5. Używanie wyselekcjonowanego obrazu i słownictwa przez reportera Miąsika.

Sposób przekazu materiału od początku wpisywał sam fakt prowadzenia badania klinicznego w scenariusz zła i występku. Samokształcenie, chęć pogłębiania wiedzy, działalność badawcza zostały napiętnowane i sprowadzone do robienia kariery kosztem pacjentów. Rozwój medycyny jako nauki postępuje m. in. poprzez krytyczną analizę uzyskanych wyników. Ta analiza powinna być nieodłączną częścią pracy każdego lekarza i wchodzi w zakres etyki medycyny.

6. Dziennikarz naruszył dobra osobiste lekarza prowadzącego badanie.

Używane w materiale słowa i ton wypowiedzi miały cechę śmiertelnej, napuszonej powagi, która miała zapewne łagodzić ładunek niedorzeczności i nieistotności społecznej problemu. Czyżby brak obiektywizmu, uczciwości i bezstronności ze strony pana Miąsika wynikał z nieformalnej znajomości z panią Trybulką – jedyną pacjentką ze 158 osobowej grupy, która miała zastrzeżenia do badania? W prezentowanym materiale nie przeprowadzono rzetelnego postępowania dziennikarskiego. Materiał przedstawiono w szkodliwy społecznie sposób rzutujący na zaufanie w relacjach chorego z lekarzem, przesądzono o winie i wymierzono karę. Posądzenie o arywizm należałoby raczej przypisać reporterowi, który szuka sensacyjnego charakteru wydarzeń w nieistotnym społecznie problemie, bez poszanowania zasad Karty Etyki Mediów takich, jak: zasada prawdy, zasada obiektywizmu, zasada oddzielania informacji od komentarza, zasada uczciwości, zasada pierwszeństwa dobra odbiorcy, zasada odpowiedzialności. Z tego też powodu sprawa została przekazana celem wyjaśnienia do: Rady Etyki Mediów, Dyrekcji TVP Katowice, Sądu Dziennikarskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich Oddział Katowice, Śląskiej Izby Lekarskiej.

podpisano

Zbigniew Swoboda
Dyrektor Samodzielnego Publicznego Szpitala Miejskiego w Sosnowcu